Ten Pan jest WSPANIAŁYM znawcą żydowskich rynków finansowych. Ale NIC nie wie o Chinach.
Ja nie znam się na np. szeroko pojętej sztuce i dlatego “padam przed NIA plackiem”. I MILCZĘ.
Ale niestety, ludzie których los “tknął palcem” i stali się osobami publicznymi uwierzyli w to, że WIEDZĄ WSZYSTKO i mogą mówić na każdy temat.
To smutne …