W Polsce- bez szans. Powód: ludzka niechęć do innych. Przykład: przed godziną jechałem ścieżką rowerową. Dojeżdżam do przejścia, wyhamowuję prawie do stójki, a PAN KIEROWCA samochodu osobowego który podjeżdża do tego przejścia nie zatrzymując się, krzyczy do mnie: zejdź z roweru! Nie miałem szans powiedzieć temu CZŁOWIEKOWI, że dla 70-cio latka zejście z roweru i ponowne wejście nań to spory problem.
Ale to pokazuje skalę problemu społecznego- czyli NIECHĘĆ do innych. Zwykła niechęć- niczym nie umotywowana.
Jak daleko jesteśmy od tych Chińczyków którzy ratowali te dziewczynki? Lata świetlne.