Miałem wielką przyjemność w czasach mojej młodości czyli w drugiej połowie lat 70-tych XX wieku, czytać ksążki CAT-a. To Jego myśli ukształtowały we mnie konserwatystę. A to wszystko dzięki wspaniałej kobiecie, p. Wiącek z Radości (naszej sąsiadki), która była pracownikiem naukowym Biblioteki Narodowej i przyniosła mi z pracy Jego i Jego brata Józefa książki z zastrzeżonego tylko dla naukowców działu “cymeliów”.
Pytanie: gdzie są prawdziwi Polacy z tamtych lat?
Odpowiedź: najczęściej w grobach.
Pytanie: kto pozostał?
Odpowiedź: CZERŃ!