Allianz Trade Global Survey 2024
Allianz Research należący do Allianz-Trade, globalnego lidera w dziedzinie ubezpieczeń ryzyka transakcji handlowych, przedstawił swój kolejny raport, który zawiera również ciekawe wnioski w odniesieniu do Chin. Raport ten, Protectionism Mithridatism. Allianz Trade Global Survey 2024, to publikacja wyników badań opinii ponad 3 000 firm z Chin, Francji, Niemiec, Włoch, Polski, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA na temat ich prognoz dotyczących globalnego handlu w nadchodzącym roku. W edycji 2023 70% firm stwierdziło, że spodziewa się wzrostu obrotów eksportu. W tym roku 82% korporacji spodziewa się również tego wzrostu. 2024 ma przynieść koniec recesji, ale czy firmy znów nie są zbyt optymistyczne?
Siłą faktu interesują mnie opinie chińskich firm i tezy raportu w stosunku do Chin. Tak więc:
(a) 81% chińskich eksporterów wymieniło aplikację AI jako mającej największy wpływ
wpływ na ich międzynarodowy rozwój, w porównaniu do około 60% w innych krajach;
(b) 45% chińskich eksporterów oczekujących znacznego wzrostu swoich obrotów, przy czym
więcej niż jeden na dziesięciu oczekuje wzrostu o ponad +10%. Sugeruje to, że są oni przekonani, że wielkość wysyłek zrekompensuje środowisko deflacyjne w Chinach, gdzie ceny producentów spadły o -2,7% r/r, a ceny eksportowe o -6,3% r/r w I kwartale br. Jednocześnie, prawie jedna czwarta chińskich eksporterów spodziewa się stabilizacji lub spadku obrotów w tym roku;
(c) Nie ma oznak odłączenia się od Chin. Więcej niż jedna trzecia firm planuje zwiększyć swoją
obecność w Chinach, podczas gdy tylko 11% firm stwierdziło, że zmniejszy;
(d) 39% niemieckich i hiszpańskich oraz 33% francuskich spodziewa się zwiększyć swoją
obecność w Chinach. Tylko 27% amerykańskich zamierza to zrobić;
(e) z przeprowadzonych ankiet wynika, że dywersyfikacji, a nie rozłączenie od Chin jest bardziej
widoczną tendencją;
(f) około jedna czwarta niemieckich, francuskich i amerykańskich firm spodziewa się, że ich
zaangażowanie w Chinach będzie w przyszłości stanowiło mniejszy udział w ich globalnym łańcuchu dostaw;
(g) 35% niemieckich firm uważa, że podwoją swoje dostawy z Chin i ich udział w ich globalnym
łańcuchu dostaw w stosunku do innych rynków. Jeśli chodzi o sektory to głównie dotyczy to
motoryzacyjnego, chemicznego, budowlanego, metalurgicznego i tekstylnego. Natomiast
firmy z sektorów takich jak energii elektrycznej i handlu detalicznego planują zwiększyć swoją
obecność na innych rynkach niż chiński;
(h) chińskie firmy rozważające przeniesienie lokalizacji lub zmianę dostawców w większości
preferują pozostanie w tym samym regionie (Azji Południowo-Wschodniej, 37%), mniej Europę Zachodnią (17%);
Z badania Allianz wynika, że Chiny pozostają najważniejszym dostawcą na świecie, od którego
pełne oddzielenie wydaje się trudne, jeśli nie niemożliwe. Często odpowiadają za ponad 50% importu danego produktu, a także udział w globalnym rynku przekracza 50%. Stopień uzależnienia danego kraju od importu z Chin jest bardzo zróżnicowany. Stany Zjednoczone należą do najbardziej uzależnionych: Chiny są kluczowym dostawcą dla około 45% całkowitego ich importu. 29% wynosi udział ten dla Wielkiej Brytanii, 28% dla Hiszpanii, 27% dla Francji, 22% dla Niemiec, 13% dla Polski i 11% dla Włoch.
Analitycy zwracają uwagę w raporcie na to, że aż prawie 73% ankietowanych stwierdziło, że ryzyko związane z polityką protekcjonistyczną jest ich największym zmartwieniem. Poza tym to do największych niewiadomych należy nadal wojna rosyjsko-ukraińska, izraelsko-palestyńska oraz nieznany kształt relacji handlowych Chiny – USA, – UE czy – Rosja. Pomimo rosnących obaw geopolitycznych i dużej liczby firm deklarujących, że zamierzają przenieść się z Chin lub zdywersyfikować działalność chińską to istnieje prawdopodobieństwo, iż zjawisko to nie będzie w znaczącej skali.
Allianz Research zwraca również uwagę w konkluzjach, że UE podobnie jak Stany Zjednoczone stawia sobie za cel ograniczenie zależności od Chin. W relacjach UE-Chiny panuje pewien impas, wywołany wyborami do europarlamentu, trudną sytuacją gospodarczą i geopolityczną Państwa Środka oraz napięciami handlowymi. Krajobraz światowego handlu coraz mocniej kształtują relacje polityczne i otwarcie mówi się już dziś, że świat zaczyna kierować się ku protekcjonizmowi. Ograniczenie zależności od Chin ma głównie cel polityczny. Na szczęście, jak zwykle, politycy swoje a biznes swoje.
Na podstawie: allianz.com