W Chinach – tak jak w Polsce- istnieją elity i “elyty”. Te drugie pod płaszczykiem KONSTRUKTYWNEJ opozycji do twardej linii KPCh, starają się przekonać tzw. zachód, że w Chinach są ONI czyli ludzie, z którymi “elyty” zachodu mogą rozmawiać. No bo z “betonem” z KPCh nie da się…